Wieczorem spotkaliśmy się na placu przed Kościołem Akademickim przy ognisku rozmawiając i biesiadując przy grillu, degustując tort i śpiewając przy akompaniamencie gitar. Niezawodny Krzysiek Hudzik nadawał ton i tworzył niepowtarzalny klimat tego ciepłego czerwcowego wieczoru. Na zakończenie zaśpiewaliśmy wspólnie ,,Zapada zmierzch, już świat ukołysany…” a o. Rafał udzielił nam błogosławieństwa na dobranoc.