Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: ”Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym”.
Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: ”Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie”.
Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: ”To jest król żydowski”.
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: ”Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ”Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: ”Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”.
Jezus mu odpowiedział: ”Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen
Pomódlmy się teraz słowami Świętego Ignacego, powierzając Bogu ten czas modlitwy:
Proszę Boga, Pana naszego o łaskę, aby wszystkie moje intencje, czyny i działania były w sposób czysty uporządkowane w służbie i chwale Jego Boskiego majestatu.
Obraz do medytacji: Wyobraź sobie siebie pod krzyżem Jezusa.
Poproś teraz o to, czego chcesz i pragniesz. Poproś o łaskę trwania przy Jezusie.
Nie takiego króla wyobrażali sobie Apostołowie. Mieli zupełnie inne nadzieje, myśleli, że Jezus stania na czele powstania, że wyzwoli Izraela, jakby nie słuchali zupełnie tego, o czym Jezus mówił. Jezus niejednokrotnie mówił o Królestwie. Mówił o tym, że Królestwo jest wśród nich. W jakiego Króla wierzysz? Czy dostrzegasz fakt, że Królestwo jest w tobie, a Jezus jest Królem twojego serca?
3. ”Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”.
Jeden z łotrów stał się pierwszym świętym. Ktoś, kto przegrał swoje życie, kto nie żył przykazaniami. Nie wiemy o nim nic oprócz tego, co wydarzyło się na Golgocie. Nie wiemy też, co łotr wiedział o Jezusie, ale możemy się domyślać, że o Nim słyszał, i że usłyszał coś, co przemieniło jego serce. Łotr zachował się tak, jak nauczał Jezus – wziął swój krzyż. Bez pretensji. W beznadziejnej dla niego sytuacji zobaczył nadzieję: potrafił zdobyć się na to, aby uznać swój własny grzech, upomnieć drugiego łotra i poprosić Jezusa, aby na niego wspomniał, gdy będzie w niebie. Tak, miał nadzieję na niebo.
Przypomnij sobie sytuację, kiedy doświadczałeś cierpienia. Czy potrafiłeś je przyjąć? Czy byłeś w stanie ofiarować z ufnością swoje cierpienie Jezusowi?
Podziękuj Jezusowi za ten czas modlitwy. Nie bój się wypowiedzieć swoich trudnych uczuć. Powierz je Jezusowi i poproś, aby stał się Królem twojego serca.